Po przemyśleniu tytuł tego artykułu powinien raczej brzmieć: moich 10 przykazań. To, czym chciałbym się z Tobą podzielić, to moje własne zasady, które wypracowałem w ciągu wielu lat swojej pracy zawodowej, ale nie tylko, również obserwując świat, który mnie otacza. Zawsze uważałem, że przewodzenie ludziom nie jest tylko czynnością wspomaganą zestawem umiejętności czy narzędzi - te spajane powinny być misją, a ta znowu powinna być skonstruowana na podstawie zdrowych zasad. Drogi czytelniku, to, o czym będę pisał, obarczone jest niedoskonałością mojego subiektywnego doświadczenia, więc czytając kolejne punkty, podawaj je w wątpliwość, nie wierz im od razu, odnoś do swojego życia, swojego postrzegania roli lidera, skrytykuj, jeżeli możesz – będę za to niesamowicie wdzięczny, a Ty wyciągniesz z tego wpisu maksimum. Przejdźmy do konkretów.
1. Ludzie z przodu
Pracownicy są jednym z filarów każdej organizacji. Wiele klasycznych firm o tym zapomina, natomiast te, które rozwijają się w kierunku zwinnym, coraz częściej traktują ludzi nie jak zasoby, a jak kluczową część firmy. Twój zespół to mieszanina przeróżnych osobowości, umiejętności, doświadczeń, problemów, wizji, ludzi, o których potrzeby trzeba zadbać, a jeżeli te potrzeby zaspokoimy, wskażemy kierunek, to nasi pracownicy zadbają o potrzeby organizacji.
2. Stawiaj jasne granice
W organizacji zwinnej samoorganizacja zespołów jest jedną z podstaw. Pozwala wykorzystać pełen potencjał specjalistów, którzy sami tworzą koncepcje, rozwiązania, czują się za nie odpowiedzialni. Samoorganizacja, jednakże potrzebuje zasad, swego rodzaju jasno zdefiniowanych granic opartych, chociażby o cele biznesowe organizacji, czy jej misję. Osobą, która powinna doglądać przestrzegania tych zasad, jest lider. W klasycznych firmach samoorganizacja może praktycznie nie występować (co nie znaczy, że to coś złego!) i tam lider tym bardziej powinien stać na straży zasad. Zanim ludzie rozpoczną proces samoorganizacji, musisz upewnić się, że znają i rozumieją granice oraz powody istnienia tych granic.
3. Miej otwarty umysł
Nie zawsze będziesz mieć rację i im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej. Lider nie jest nieomylny. Nie jest najbardziej doświadczoną lub wyedukowaną osobą w zespole, lider nie jest Alfą. Otwórz się na opinię i wiedzę innych, swojego zespołu, współpracowników, analizuj to, co słyszysz i gromadź wszystko to, co pozwoli Ci być lepszym. Szukaj spełnienia nie w tym, by mieć za wszelką cenę rację, ale w tym, by poprzez dyskusję zbudować wspólne opinie, czy rozwiązania.
4. Rozwijaj się nieustannie
Otaczający nas świat zmienia się coraz szybciej, coraz więcej też o nim wiemy, coraz więcej wiemy też o przewodzeniu, zarządzaniu, psychologii, pomocnych narzędziach. Lider musi się rozwijać, musi nieustannie zdobywać wiedzę, próbować różnych rzeczy, przeć do przodu tak, by zapewnić swoim zespołom i swoim ludziom jak największe i najlepsze wsparcie.
5. Nigdy nie kłam
Bądź szczery we wszystkim, co robisz i mówisz. Tylko poprzez zbudowanie zaufania możesz być w pełni efektywny w pracy ze swoimi ludźmi. Nasi pracownicy interesują się tym co dzieje się wokół nich, pytają, a Ty, jeżeli możesz, opowiadaj o otaczającym Was świecie, tłumacz decyzje, ruchy, powody. Jeżeli nie możesz, powiedz o tym głośno, wyjaśnij dlaczego. Nie kłam, nigdy nie kłam. Jeżeli coś zawalisz, coś Ci się nie uda, przyznaj się do tego przed zespołem, wspólnie wyciągajcie wnioski z Twoich porażek, a to pozwoli Wam iść do przodu. To również jest elementem budowy zaufania.
6. Wypełniaj przestrzeń
Jako lider bądź proaktywny w każdym aspekcie działania Twojego zespołu. Nieustannie słuchaj, analizuj, aktywnie szukaj potrzeb, które trzeba zagospodarować, problemów, które trzeba pomóc rozwiązać, patrz do przodu, przewiduj, gdzie zespół będzie potrzebował Twojego wsparcia. Nie czekaj, podejdź, zapytaj. Zespół musi czuć, że jesteś przy nich gotowy do działania i aktywnie chcesz ich wspierać. Interesariusze również muszą mieć poczucie tego, że panujesz nad realizacją celów stawianych przed zespołem.
7. Przedstawiaj wizję, mów o „dlaczego”
Ach to nasze „why” :) Simon Sinek miał rację, wizja to podstawa. Przy każdej informacji, decyzji, jaką przekazujesz swojemu zespołowi, zaczynaj od powodów, pozwól najpierw ludziom zrozumieć kontekst, tło tego, co komunikujesz, poczuć się tego częścią. Dzięki temu sama treść tego, co chcesz przekazać, będzie bardziej zrozumiała, gdyż każdy członek zespołu najpierw poczuje i zrozumie powody.
8. Gdy trzeba, wyjdź naprzeciw
Ktoś kiedyś powiedział mi o liderze w czasie pokoju i liderze w czasie wojny. Ten pierwszy to tzw. lider służebny, który stoi z tyłu, wspomaga zespół, daje mu dużą autonomię, wspiera samoorganizację. Ten drugi, lider w czasie wojny, to osoba, która w trudnych chwilach dla zespołu wyjdzie wspólnie z zespołem naprzeciw problemom, będzie motywować każdego pracownika, wprowadzi poczucie spokoju i panowania nad sytuacją i ramię w ramię będzie rozwiązywać wszelkie trudności. Wciąż powinien wspierać samoorganizację, ale przede wszystkim powinien mocno ukierunkowywać zespół na wygranie "wojny". Po niej zawsze znów nastaje pokój.
9. Rozwijaj empatię
Codziennie ucz się rozpoznawania uczuć ludzi, z którymi pracujesz. Zwracaj uwagę na emocje, słowa, gestykulację, mimikę – poznawaj członków swoich zespołów, aby lepiej ich zrozumieć, przez co efektywniej ich wspomagać. Każdy jest inny, każdy ma inne problemy w życiu prywatnym, zawodowym, każdy potrzebuje czegoś innego, a Ty musisz starać się w tym odnaleźć. Ważną częścią Twojej pracy jest nieustanne doskonalenie umiejętności odczuwania uczuć swoich ludzi.
10. Bądź profesjonalistą
Lider świeci przykładem czy tego chcesz, czy nie. Jeżeli wymagasz od ludzi, wymagaj przede wszystkim od siebie. Pracując z ludźmi zawsze przygotowuj się do spotkań, dbaj o ich regularność, miej plan, rób wszystko, by te spotkania się odbyły – przesuwaj, nie odwołuj. Twoi pracownicy muszą mieć mocne poczucie tego, że wiesz, co robisz, że dbasz o ich potrzeby, że chcesz być najlepszy w tym co robisz – między innymi dla nich. Ludzie szukają wzorców, a lider jest zawsze na świeczniku – to ogromna odpowiedzialność, ale wykorzystaj to, daj dobry przykład.
Muszę się do czegoś przyznać – te 10 przykazań to tylko drobna część zbioru zasad, które nieustannie wypracowuję, konfrontuję z rzeczywistością, z potrzebami ludzi, organizacji, które nieustannie udoskonalam. I wciąż wiele mi brakuje, by poczuć się pewnym w tym, co robię, ale wiem, że idę do przodu, razem z moimi ludźmi :)
Dzięki za poświęcony czas!
Karol